czwartek, 17 stycznia 2013

Odżywka do rzęs Artdeco

Nazwa: Lash Growth Activator

Producent: Artdeco
Cena: 55 PLN
Używany od: 12.2012 r.
Ocena: 3/3

Jak pisałam jakiś czas temu, zdjęłam sztuczne rzęsy które nosiłam przez kilkanaście miesięcy.  Rzęsy naturalne były zmasakrowane. Cienkie, krótkie i osłabione. Postanowiłam zainwestować w odżywkę.Szukałam w internecie informacji i opinii o róznych odżywkach i mój wybór padł na odżywkę Artdeco.

Preparat kupiłam na allegro. Szybciutko doszła koperta, a w niej nieduże tekturowe pudełko z odżywką. Otworzyłam pudełeczko. Fiolka jest smukła, w minimalistycznym stylu.Jest długa, smukła i łatwo ją postawić na półce. Nakrętka z aplikatorem jest szczelna po zakręceniu i nie należy się obawiać wylania produktu gdy wrzucimy odżywkę do kosmetyczki.

Aplikator to kosmata szczoteczka. Dość wygodna w użyciu, choć moim zdaniem mogłaby być nieco sztywniejsza. Wygodnie aplikowałoby się odżywkę na rzęsy. A aplikuje się ją na noc. Trzeba uważać, by nie dopuścić by odzywka dostała się do oka bo piecze piekielnie.


Sama odżywka to istna rewelacja. Po miesiącu używania mniej lub bardziej regularnie rzęsy zyskały i na długości i na gęstości. Na pewno pomogło im zdjęcie rzęs jedwabnych ale nie sądzę by bez odżywki tak szybko nabrały objętości i długości. Dużo mniej ich wypada. Odżywka mnie nie uczuliła chociaż jestem dość wrażliwa na kosmetyki do oczu. Cieszę się, że się zdecydowałam na jej zakup i mogę ją śmiało polecić.
Ogromną zaleta jest ogromna wydajność. Na pewno jeszcze dość długo mi posłuży. Jestem ciekawa dalszych efektów jej stosowania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz